2 kwietnia 2025 roku uczniowie klas: 2t 2g, 3t, 3g i 5t mieli okazję uczestniczyć w lekcji z udziałem osób obcujących ze świadkiem historii. Spotkanie z panią Iwoną Kwaszyńską i jej mężem Tadeuszem odbyło się w związku z Narodowym Dniem Pamięci Polaków Ratujących Żydów. Inicjatorem spotkania był nauczyciel historii we wsparciu dyrektora Regionalnej Szkoły Turystycznej w Polanicy-Zdroju. Pani dyrektor, Anetta Witkowska przywitała gości, dziękując za przyjęcie zaproszenia. Podkreśliła, jak ważne w edukacji historycznej są relacje przekazane z ustświadka.
Uczniowie wysłuchali wykładu: ,,Historia rodziny Sobolewskich, uhonorowanej tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Zadaniem młodzieży było zebranie informacji i wypełnienie tematycznej karty pracy, opracowanej do tej niestandardowej lekcji historii. Prelegenci zadbali aby relacja, urozmaicona była prezentacją dokumentów, materiału ikonograficznego i artefaktów. Uczniowie poznali wojenne losy polskiej rodziny zamieszkującej Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej. Rodzina Sobolewskich podczas II wojny światowej, mieszkała na skraju wsi Olejowa Korolówka - w powiecie Horodenka. Składała się z dwojga rodziców: Władysław Sobolewski - ojciec i matka - Bronisława Sobolewska z domu Greniuk oraz czworo dzieci: Stefania, Krystyna, Kazimierz i Franciszka. Jak każdej polskiej rodzinie, w czasie okupacji hitlerowskiej było im ciężko! Oprócz zabezpieczenia wyżywienie dla siebie, obowiązkowo musieli dawać kontyngent dla Niemców. Przez ten cały, mroczny czas wojny, rodzina Sobolewskich była bita i prześladowana przez Niemców. Napadana przez różne bandy, które w rejonie Horodenka grasowały. Najstarsza córka Sobolewskich – Stefania, została zamordowana. To był ogromny cios dla całej rodziny!
Jak to się stało, że pośmiertnie Bronisława oraz Władysław Sobolewscy i ich córka Franciszka Kwaszyńska, z domu Sobolewska zostali uhonorowani medalem ,,Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”? To honorowe wyróżnienie jest przyznawane od 1963 roku przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Według definicji ,,Sprawiedliwy to osoba pochodzenia nieżydowskiego, która podczas II wojny światowej, aktywnie i w sposób ciągły wspierała akcję ratowania Żydów lub udzielała im schronienia bez wynagrodzenia”. Małżeństwo Sobolewskich, w latach 1942-1944 - pod swój dach przygarnęło cztery osoby pochodzenia żydowskiego. Nie wahali się i w obliczu zagrożenia ratowali ludzkie życie. Schronienie u Sobolewskich znalazło trzech mężczyzn i jedna kobieta. Nie ważne było dla Sobolewskich, kim ci ludzie byli i czym się zajmowali. Przez okres od półtora do dwóch lat, rodzina zapewniła im bezpieczny byt, wyżywienie i ubranie. Nie było łatwo podczas II wojny światowej wyżywić sześcioosobową rodzinę i dodatkowo jeszcze, cztery osoby pochodzenia żydowskiego.
Dla Sobolewskich życie, od momentu przygarnięcia nocą 1942 roku pod swój dach, zmarzniętych i wystraszonych Żydów było wyzwaniem. Ojciec rodziny - Władysław zrobił na szybko dobrze zabezpieczony w stajni schowek dla panów: Dawida, Wiliama i Jojłyka. Pani Ita Laser miała przygotowany i zabezpieczony schowek w kuchni. Całymi dniami ,,przybysze” nie mogli opuszczać kryjówek. Nocą tylko istniała możliwość zaczerpnięcia świeżego powietrza. Franciszka, pomagała w praniu odzieży i noszeniu jedzenia dla ukrywających się. Podkreślić należy, że to zadanie było niebezpieczne, ponieważ chorowali oni na tyfus. Na rodzinę Sobolewskich donoszono, że ukrywają Żydów. Mimo represji – pomagali!
Dlaczego życiem, aż tak ryzykowali Sobolewscy? Dobrze wiedzieli, że za pomoc Żydom grozi kara śmierci dla całej rodziny! Z perspektywy minionego czasu można powiedzieć, że Władysław, Bronisława i Franciszka - naoczni świadkowie holokaustu, byli ludźmi bardzo odważnymi. Nikt nie rodzi się odważny! Odwaga rodziny Sobolewskich w połączeniu z sumieniem, zaowocowała odpowiedzialnością za życie ludzi proszących o pomoc. Kto z nich przeżył? Powojenne losy pan Jojłyka i pani Ity Laster nie są znane bo nigdy nie kontaktowali się z rodziną, która udzielała im pomocy podczas wojny. Bracia Wiliam i Dawid Hausknecht wyemigrowali do USA. Mieli kontakt z Franciszką Kwaszyńską z domu Sobolewska. Pisali do niej listy, ale nigdy już się nie spotkali. To oni zgłosili rodzinę Sobolewskich do odznaczenia za pomoc w ukrywaniu Żydów w czasie II wojny światowej.
Pani Franciszka Kaszyńska z domu Sobolewska nigdy nie dzieliła się tą historią. Mimo, że całe życie nosiła ją w sercu i w traumatycznych wspomnieniach. W dniu 20.07.1992 roku w Urzędzie Gminy w Lądku - Zdroju złożyła relację dla Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Opowiedziała, jak zapamiętała pomoc, jakiej udzielili jej rodzice i ona sama dla osób pochodzenia żydowskiego podczas II wojny światowej w latach 1942-1944. Ta historia nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie potrzeba poszukiwań genealogicznych losów rodzinnych podczas II wojny światowej. Za sprawą wnuczki Emilii Kwaszyńskiej, z mroków dziejów została ocalona od zapomnienia pamięć o dobrych ludziach. Perły z lamusa znalezione po latach na strychu to Medal i dyplom Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Obecnie dla rodziny to bardzo cenne świadectwo odwagi z czasów wojny.
Dziękujemy Państwu Kwaszyńskim za podzielenie się osobistymi refleksjami i za spotkanie z młodzieżą naszej szkoły. Ja zadaję sobie pytanie: jak oddać sprawiedliwość, Sprawiedliwym? Należy przywracać pamięć o nich i przywoływać ich twarze z zachowanych czarnobiałych fotografii.
Tekst i foto: Danuta Droździk